Cały proces wykonania tatuażu, a więc zaplanowanie projektu, przyjście na sesję do studia, wytrzymanie mniejszego bądź większego bólu, pielęgnacja świeżego tatuażu i jego prawidłowe gojenie nie idzie w parze z piciem alkoholu. Jeżeli więc na poważnie podchodzisz do swojej decyzji dotyczącej zrobienia tatuażu, powstrzymaj się od picia zarówno po, jak i przed tatuowaniem. A dlaczego? Wyjaśniamy w artykule.
Alkohol zmienia percepcję i zaburza podejmowanie decyzji
Załóżmy, że już w fazie przygotowań projektu i omawiania tatuażu z tatuatorem będziesz pod wpływem alkoholu. Czy myślisz, że w pełni świadomie zdecydujesz, czy wzór i pomysł na tatuaż jest tym, czego naprawdę chcesz? Alkohol zaburza postrzeganie rzeczywistości oraz wypacza zdolność podejmowania przemyślanych decyzji. A tatuaż to zawsze wspólne dzieło realizowane wraz z artystą. Jemu też zależy, abyś był/a zachwycony efektem. Jeżeli już na spotkaniu pojawisz się nietrzeźwy/a lub na kacu każdy szanujący się tatuator odmówi Ci jakichkolwiek rozmów i konsultacji. W końcu to on jest odpowiedzialny za Twój komfort i tatuaż, który pozostanie na Twojej skórze.
Czy można pić alkohol przed zrobieniem tatuażu?
Na 24 godziny przed umówioną sesją nie pij alkoholu! Picie przed zrobieniem tatuażu będzie mieć niepożądane skutki dla Twojego ciała i umysłu. Robienie tatuażu nie należy do najprzyjemniejszych doznań, jest bolesne i niekomfortowe. Wypicie alkoholu lub przyjście na sesję na kacu jedynie spotęguje odczuwanie bólu i dyskomfortu, lub wręcz uniemożliwi wysiedzenie tych kilku godzin.
Dodatkowo, o czym każdy przed wizytą w salonie powinien wiedzieć, alkohol rozrzedza krew i podnosi jej ciśnienie, co utrudnia wprowadzenie tuszu pod skórę oraz przyczynia się do zwiększonego krwawienia. Ten fakt z całą pewnością nie ułatwi zadania ani Tobie, ani tatuatorowi. Może to bowiem doprowadzić do rozcieńczenia atramentu, który zamiast pozostać pod skórą, będzie wypływał na wierzch. Taki tatuaż może szybko stracić intensywność koloru, może dojść do przerwania ciągłości linii i wypełnień. Może również być potrzebna dodatkowa sesja, co zwiększy planowany koszt tatuażu. Kiedy przyjdziesz do studia na umówioną sesję pod wpływem alkoholu, może to doprowadzić do sytuacji, że tatuator po prostu Cię nie przyjmie i wyznaczy Ci inny termin.
Alkohol metabolizuje się powoli. Potrzeba czasu na jego wypłukanie i wchłonięcie, stąd zalecenie o niepiciu przez 24 godziny przed zrobieniem tatuażu. Ta zasada dotyczy również narkotyków oraz wszystkich leków rozrzedzających krew (np.aspiryny).
Najlepszym rozwiązaniem będzie, jeśli zadbasz o dietę, sen i będziesz prowadzić zdrowy tryb życia na kilka dni przed zrobieniem sobie tatuażu. Wypoczęte ciało i umysł pomogą Ci znieść ból podczas sesji tatuażu i zdecydowanie ułatwią gojenie się rany.
Robienie tatuażu na kacu
Jeżeli przykładowo pijesz w noc przed sesją, to rano najpewniej będziesz mieć kaca. A na kacu raczej nie ma się ochoty na żaden wysiłek fizyczny, nie mówiąc już o doświadczaniu bólu. Pamiętaj, że Twoja tolerancja na ból będzie obniżona, a tatuowanie stanie się o wiele trudniejsze. Możesz się kręcić, wiercić, odsuwać. W takich okolicznościach zrobienie prostej linii na Twojej skórze może się nie udać. Czy tego chcesz? Przychodząc na sesję w jak najlepszej kondycji, zapewniasz sobie komfort tatuowania, a tatuażyście niezbędne warunki do pracy.
A co z piciem alkoholu po zrobieniu tatuażu?
Picie alkoholu po zrobieniu tatuażu to również bardzo zły pomysł (o ile nie gorszy) co picie przed tatuażem. Najlepiej powstrzymać się przed spożyciem alkoholu przez co najmniej 3 dni po zrobieniu tatuażu. W ten sposób Twój organizm prawidłowo poradzi sobie z procesem gojenia się rany.
Nawet po zrobionym tatuażu alkohol w dalszym ciągu rozrzedza krew, co zdecydowanie utrudnia proces gojenia. Obniżona odporność, która jest skutkiem picia alkoholu, wydłuża gojenie, a tym samym wzrasta ryzyko zakażenia rany. Jak wspomnieliśmy, alkohol podnosi też ciśnienie krwi, zatem po zrobionym tatuażu na powierzchnię razem z osoczem może wypływać też tusz, co niekorzystnie wpłynie na wygląd tatuażu.
O wiele dłuższy proces regeneracji rany oznacza też, że osocze, krew i tusz będą wydostawać się z niej dłużej. A to opóźni powstawanie strupków. Pamiętaj też, że nowy tatuaż to nic innego jak świeża rana, więc należy obchodzić się z nim bardzo ostrożnie i pielęgnować go według wszystkich zaleceń wskazanych przez tatuatora. Tylko wówczas liczne mikrourazy na skórze właściwie się zagoją, a tatuaż będzie zachwycał swoim wyglądem.
Jak więc widzisz, picie alkoholu przed i po zrobieniu tatuażu to zły pomysł – powstrzymanie się przed spożyciem przez kilka dni zdecydowanie jest warte swojej ceny. I nie chodzi jedynie o wygląd tatuażu, ale przede wszystkim o Twoje zdrowie, bo leczenie ewentualnej infekcji jest bardzo bolesne i nieprzyjemne.